Takie odżywki do paznokci to ja lubię! :)

- Categories : Produkty

Szaleństwo coraz bardziej wymyślnych stylizacji i zdobienia paznokci chyba już zagościło na dobre na naszych dłoniach i … w głowach :). Chyba już tylko nieliczne panie jeśli mają wyjątkowo kształtne i zdrowe paznokcie decydują się na pozostawienie ich w stanie naturalnym, niekiedy też przeszkodą w ich stylizacji i zdobieniu mogą być rozmaite zmiany chorobowe w obrębie płytki paznokcia, a więc ewidentne przeciwwskazania z przyczyn zdrowotnych.

 

Fakt, piękny kolor i efektowna stylizacja paznokci jest bezsprzecznie ozdobą naszych dłoni, ale też nie jest obojętna dla naszego organizmu. Żele, akrylożele, hybrydy czy klasyczne lakiery, podobnie jak wszelkie pigmenty, brokaty, glittery, to jednak chemia. Oczywiście testowane, oczywiści bezpieczne, ale jednak w jakiś sposób jest to sztuczny dodatek, który obciąża nasze paznokcie i skórki, prędzej czy później zmuszając nas do odpowiedniej ich regeneracji.

 

Na naszym rynku nie brakuje wielu świtenych odżywek, które zarówno chronią, jak i regenerują płytkę paznokcia, a także działają ochronnie na wrażliwe skórki wokół paznokci.

Faktycznie, zdecydowana większość sprawdzonych odżywek świetnie nawilża uszkodzone skórki, wspomaga regenerację paznokci, a także je nabłyszcza. 

 

Dla mnie jednak największym tegorocznym odkryciem była zupełna nowość na rynku – oliwki żelowe marki MOYRA. Są ich cztery rodzaje : papaya, pineapple, pomegranate i starfruit. Odżwyki te mają zresztą nie tylko przyjemne nuty zapachowe, ale faktycznie w ich składzie znajdziemy ekstrakty poszczególnych owoców  o udowodnionym działaniu nawilżającym i regeneracyjnym.

Moje paznokcie nie wymagają szczególnej pielęgnacji, głównie zresztą używam do ich stylizacji sprawdzonych lakierów hybrydowych, które mnie nie uczulają,  ale od dłuższego czasu borykam się z problemem suchych, uszkodzonych skórek wokół paznokci. Po kilkudniowej aplikacji odżywek MOYRA problem praktycznie zniknął, a dodatkowo paznokcie uzyskały bardzo naturalny połysk. 

I jeszcze jedno. To co zwykle zniechęcało mnie do stosowania większości odżywek to ich płynna i dość oleista konsystencja. Odżywki MOYRA mają konsystencję żelu, doskonale się rozprowadzają na paznokciu i w obrębie skórek, idealne na wykończenie zabiegu stylizacji i jeżeli dokumentujemy nasze prace na zdjęciach to unikamy paskudnego efektu błyszczących i tłustych skórek.

 

Odżywki MOYRA są bardzo wydajne, właśnie przez to, że nie „ściekają” z paznokcia, pojemność 12 ml wystarcza na kilkadziesiąt aplikacji, a niewygórowana cena - 12 zł też zachęca do ich  wypróbowania.

 

Ciekawa jestem czy miałyście już okazję ich używać i jaka jest Wasza opinia? Czy faktycznie okazały się też równie skuteczne w regeneracji Waszych paznokci, jeśli wymagały one bardziej intensywnej pielęgnacji, niż w moim przypadku? 

Piszcie, czekam na Wasze opinie :).

 

Małgorzata

Share this content

Dodaj komentarz

1 komentarze

Krystyna - 2021-04-23 20:46:09


Oliwki pięknie pachną i cudownie nawilżają, bez efektu tłustości.